Tysiące kobiet z Ukrainy uciekają przed okrucieństwami wojny i zagrożeniem życia do Polski. Trafiają w różnym stanie, po różnych złych doświadczeniach, tu szukając bezpieczeństwa, schronienia. Tymczasem już na granicy Kaja Godek jako pierwszą i “najpotrzebniejszą” informację wciska im ulotkę z dezinformacją, że aborcja w Polsce jest zakazana. Kiedy wysiadają na dworcach, z walizkami, trzymając za ręce dzieci, zastanawiając się w którą w ogóle ruszyć najpierw stronę, natykają się na zaparkowane tam ciężarówki z gigantycznymi płodami.
Najbardziej bolesnym przykładem jest 100 zgwałconych kobiet z Buczy, które nie wiedząc jeszcze, czy nie są w ciąży, bały się przyjechać do Polski. W czasie wojny jednak wiele osób może potrzebować aborcji. To dla nich szok, bo musiały wyjechać z kraju, w którym dotąd miały dostęp do legalnej, lokalnej i bezpłatnej aborcji.
Teraz od nas zależy, czy zostaną z dezinformacją Kai Godek, czy z ulotką, w której znajdą rzetelną, konkretną informację i numery telefonów do profesjonalnych organizacji, które udzielają im pomocy. Dla nas wybór jest prosty. Dlatego stworzyliśmy taką ulotkę w języku Ukraińskiej – a w niej m.in. informacja, że aborcja w Polsce jest legalna, jeśli ciąża powstała na skutek gwałtu oraz kontakt do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz do Aborcyjnego Dreamteamu.
Dość żerowania fundamentalistów na trudnej sytuacji przybywających do Polski Ukrainek. Na braku znajomości języka, prawa, niewiedzy, gdzie i jak szukać pomocy. Wszędzie tam, do każdej miejscowości, gdzie trafiły w poszukiwaniu pomocy osoby z Ukrainy, powinny dotrzeć nasze ulotki. Na przejściach granicznych, dworcach, w miejscach noclegowych, w miejscach spotkań, szkołach językowych lub gdzie otrzymują już inne rodzaje wsparcia, np. żywieniowe czy rzeczowe. Pomóż je rozdawać! Projekt ulotki do wydrukowania pobierzesz tutaj lub zamów ulotki przez formularz.