Warszawa, 13 listopada 2020 r.
Morawiecki i Kaczyński chcą dalej bezkarnie łamać prawo – represjonować sędziów, torturować kobiety i prześladować mniejszości – nawet kosztem pozbawienia mieszkanek i mieszkańców Polski miliardów Euro. To cyniczna i niebezpieczna dla Polski gra wobec Unii – większości państw członkowskich i obywateli i obywatelek całej Unii Europejskiej, opowiadających się za skuteczną ochroną wspólnych, unijnych wartości.
Premier Morawiecki i wicepremier Kaczyński igrają z ogniem, zapowiadając weto wobec unijnego budżetu. Boją się wynegocjowanego przez Radę Europejską i Parlament Europejski mechanizmu, uzależniającego wypłatę unijnych środków od przestrzegania zasad praworządności zapisanych w Art 2. Traktatu o Unii Europejskiej, w tym niezależności sądownictwa oraz respektowania praw człowieka. Takim działaniem polski rząd sam przyznaje, że łamie te zasady, skoro nie chce, by były skutecznie chronione unijnymi przepisami.
Kierując od 3 lat apele w sprawie obrony niezależności sądownictwa do instytucji unijnych, obserwujemy rosnącą determinację i niecierpliwość wobec zachowań polskiego rządu w całej Unii – mówi Piotr Cykowski, odpowiadający za działania na rzecz demokracji w Akcji Demokracji. Uchwalenie ustawy kagańcowej, ataki na osoby LGBT czy ostatnie nieludzkie stanowisko tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego [1] pokazały w całej Unii pilną konieczność skuteczniejszych niż dotychczas działań. Polski rząd sam strzela sobie w kolano, a teraz zgłasza pretensje – dodaje aktywista Akcji.
Według ostatnich badań aż 77% mieszkanek i mieszkańców Europy opowiada się za powiązaniem unijnych funduszy z zasadami praworządności [1]. W ostatnim czasie, po długich negocjacjach porozumienie w tej sprawie zawarły Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski. Stawanie okoniem wobec wynegocjowanych porozumień wypycha Polskę z Unii Europejskiej.
Nieodpowiedzialne działania rządów łamiących unijne przepisy sprawiają, że w Unii pojawiają się głosy o nowej wspólnocie bez Polski i Węgier [3] oraz o powstaniu funduszu odbudowy (mechanizmu finansowego do walki ze skutkami pandemii, na który zgodę muszą wyrazić wszystkie państwa) – bez udziału niechętnych mu państw. Zawetowanie budżetu (wieloletnich ram finansowych) oznaczać będzie nie tylko wstrzymanie inwestycji, ale marginalizację Polski na arenie europejskiej na lata.
Jako ruch odwołujący się do wartości takich jak m.in. demokracja, praworządność i prawa człowieka, żądamy od polskich władz, aby zaprzestały ich naruszania, tak by żadne mechanizmy ochrony praworządności nie musiały być wykorzystywane wobec Polski. Jednocześnie apelujemy do Unii Europejskiej [4], w tym Parlamentu i Rady o nie uginanie się pod szantażem polskiego rządu. Unia jako wspólnota wartości musi chronić swoje mieszkanki i mieszkańców, w tym obywateli i obywatelki Polski, którzy zasługą na to, aby ich prawa nie były łamane.
[1] W jego składzie zasiadają osoby wybrane bezprawnie na miejsca już obsadzone, a prezeska została wybrana na stanowisko niezgodnie z procedurą.
[2] 77% of Europeans insist EU funds be linked to respect for Rule of Law, https://www.europarl.europa.eu/news/en/press-room/20201016IPR89545/77-of-europeans-insist-eu-funds-be-linked-to-respect-for-rule-of-law
[3] Could we found a new EU without Hungary and Poland? https://euobserver.com/opinion/149470
[4] https://dzialaj.akcjademokracja.pl/campaigns/pe-popieram-fundusze-za-praworzadnosc