Joe Biden przechodzi do historii jako najlepszy prezydent USA od wielu dekad, z największymi osiągnięciami legislacyjnymi od lat 60. przy najmniejszych większościach swojej partii w Kongresie. Zjednoczył świat w obronie Ukrainy. Doprowadził do przyjęcia największej ustawy klimatycznej w historii świata, dostosowując się do nowych wyzwań. Czasem potrafił działać wbrew własnym poglądom, jednocząc skrzydła centrowe i progresywne. Jeszcze jako wiceprezydent, to on – początkowo nawet wbrew linii Baracka Obamy – jako pierwszy publicznie poparł małżeństwa jednopłciowe.
Po wielu tygodniach debaty na temat jego wieku i stanu zdrowia, wczoraj Joe Biden ogłosił rezygnację z ubiegania się o reelekcję. Poparł, podobnie jak niemal wszyscy Demokraci w Kongresie – swoją zastępczynię, Kamalę Harris, która od lat walczy w obronie demokracji, praw kobiet i osób LGBT. Stanie ona naprzeciwko wyjątkowo groźnego duetu – skazanego prorosyjskiego przestępcy Donalda Trumpa i dopiero co ogłoszonego kandydata na jego zastępcę, JD Vance’a. To fundamentalista, forsujący zakaz aborcji nawet w przypadku gwałtu, który namawia kobiety do pozostawania w przemocowych związkach i mówi wprost, że los Ukraińców i Ukrainek go w ogóle nie interesuje.
Ich program to Project 2025, stworzony przez religijnych ekstremistów, gotowych do użycia przemocy w celu jego wprowadzenia, tak jak stało się już podczas próby zamachu stanu 6 stycznia 2021 roku. Zakłada on przekształcenie Stanów Zjednoczonych w chrześcijańskie państwo autorytarne, łącznie z eliminacją kogokolwiek podejrzanego o prodemokratyczne poglądy z administracji publicznej i całkowitym podporządkowaniem wymiaru sprawiedliwości politykom.
To wyjątkowo groźne dla Polski, gdyż Ameryka jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. Dlatego zamierzamy zmobilizować obywateli amerykańskich polskiego pochodzenia, którzy podzielają wartości naszego ruchu, a przede wszystkim popierają Ukrainę przeciwko Putinowi. Gdy to Biden miał być kandydatem demokratycznym, chcieliśmy dotrzeć do naszych rodaków w stanach tak zwanego “Rust Belt” (Pasa Rdzy), takich jak: Michigan, Pensylwania i Wisconsin. Teraz musimy dodać do tej listy także Arizonę, Nevadę i Georgię, czyli tak zwany Sun Belt (Pas Słońca) na południu USA. Wesprzesz działania na rzecz mobilizacji prodemokratycznych osób o polskim pochodzeniu w tych 6 stanach?
WSPIERAM TE DZIAŁANIA
Jakub Kocjan